wtorek, 11 grudnia 2012

Parchy na wolności.

Nadgarstki opasane czerwonymi bransoletami spękanej skóry..
A tak konkretnie to nadgarstki i dłonie. Najbardziej. Nogi, plamka koło pępka, ręce troche mniej..
Świadoma swojego stanu i wyglądu mentalnie znajduję się zupełnie gdzie indziej i leże tam sobie zawinięta w ciepłą pościel, wtulona w ramiona.. Tak. Sama już nie wiem czy mój aktualny stan to przeciągający się bądź też opóźniony dołek jesienny czy coś nowego. Swędzi mnie nosek. Kurs pilarza idzie mi bardzo dobrze i właściwie jest teraz jedyną rzeczą, która wychodzi mi bardzo dobrze.

Czy ktoś kiedyś brał zamiast zyxu coś takiego jak lirra? Dostałam to w aptece jako zamiennik i jestem ciekawa działania.

Dobranoc. : (

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz