piątek, 6 czerwca 2014

nadzieja.

Towar niby w dobrym stanie,
ale wciąż używany.
Nigdy nie ulegnie zmianie
co głęboko w sobie mamy.
Nici z prób i starań,
które ciągle podejmuje.
Myślisz - co za baran?!
Szczerze rozmawiać nie umie...
Blizny w sercu
i na duszy mojej rany.
Kiepski obraz
w piękne zakuty ramy.
Jesteś ostatnią nadzieją,
bo do życia chęć zgubiłam.
Wciąż ogarnięta beznadzieją,
Sama nie wiem kiedy tak się pogubiłam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz