środa, 26 lutego 2014

Fotorelacja tygodnia.

Okazało się, że "Kochających Bóg nie opuszcza" WOLNY WEEKEND!!! I co? Jedziemy do Mateuszka! :) Rozpiera mnie energia. Roztrzaskałam dzisiaj sprawdzianik z WOSu jutro wyjście do kina i w piąteczek wyjazd! <3

Złe wiadomości są takie, że wczoraj miałam taki wysyp po treningu, że musiałam się uśpić hydro bo już płakałam z bólu... Ale. Dzisiaj jest lepiej. : ) Treningi trzeba teraz prowadzić w bluzce z długim rękawem to może będzie lepiej. : )


 Zielone ludki w szkole.
 Zielone słodziaczki w szkole. :D
 Piękny siniak na lewym przedramieniu po wczorajszym treningu.
Środowe słodziaczki, w przepełnionymi brzychami wylegujące się w internacie :P

poniedziałek, 24 lutego 2014

praca, praca, praca.

Własnie skończyłam pisać drugą wersję mojego wypracowania na temat "Człowiek wobec życia i śmierci". Padam na twarz. Wczoraj po powrocie z próby o godzinie 16 siedziałam do godziny 22:30 i pisałam pierwszą wersję wypracowania, cv i list motywacyjny. Nigdy w życiu nie napisałam tak ładnego cv i listu, ale.. Ale co? Okazało się, że zrobiłam to źle. I co? Jadzia - ostoja stoickiego spokoju wyszła wkurzona z sali. Drugi raz w ciągu dwóch dni szkolnych. (w piątek wyszłam z matematyki). Co się dzieje z Jadzią? Jadzia jest zmęczona, skóra zaczyna się buntować, a ona ma dość. Nie wiem jak przetrwam. Aktualnie moim prywatnym źródłem spokoju jest Mateusz. Dziękuję Kochanie ; **

Miłego wieczoru. Trzymajcie za mnie kciuki.

http://www.youtube.com/watch?v=j6fqJThr4cE


Od prawej: Monika, Julita, ja, Natalka. Za Julitą Agnieszka :P

"Zespół Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Biłgoraju wygrywając 2:0. Trzecie miejsce zajęła drużyna z Zespołu Szkół Leśnych, był to mocny powrót "Leśnika" w kobiecej siatkówce." - tak o nas piszą w lokalnej gazecie :)

niedziela, 23 lutego 2014

folk is all around.

Taka folkowa Jadzia na dobranoc. 

long hours..

Niedawno wróciłam z 6godzinnej próby. Nie wiem gdzie co mam.. Naciągnęłam znów ścięgna w nadgarstku... Boli jak cholera. Przede mną wypracowanie, cv i list motywacyjny... Ruszam do boju..

http://www.youtube.com/watch?v=eAfyFTzZDMM

sobota, 22 lutego 2014

szybciej, szybciej...

Właśnie wróciłam z pięciogodzinnej próby. Na moje nieszczęście zaczęliśmy próby kostiumowe. Po każdej wizycie w garderobie robię się coraz bardziej czerwona, kicham i łzawią mi oczy. Ale, czego się nie robi dla sztuki : ) No i zapowiada się ciężki miesiąc. Otóż posłuchajcie...

23.02. (niedziela) - 10:00 próba
24.02. (poniedziałek) - 8:00 - 15:10 szkoła
25.02 (wtorek) - 7:00 - 8:00 angielski
                           8:00 - 14:20 szkoła
                           14:30 - 15:30 polski
                           15:30 - 17:00 trening
                           17:00 - 18:30 zawodowe
26.02 (środa) - 8:00 - 14:20 szkoła
                         17:00 próba
27.02 (czwartek) - 8:00 - 15:10 szkoła
28.02 (piątek) - 7:00 - 8:00 WOS
                          8:00 - 13:30 szkoła
                          17:00 próba
01.03 (sobota) - 10:00 próba
02.03 (niedziela) - 10:00 próba
03.03 (poniedziałek) - 8:00 - 15:10 szkoła
                                   16:00 próba
04.03 (wtorek) - 7:00 - 8:00 angielski
                           14:30 - 15:30 polski
                           15:30 - 17:00 trening
                           17:00 próba
05.03 (środa) -  8:00 - 14:20 szkoła
                         16:00 próba
06.03 (czwartek) - 8:00 - 15:10 szkoła
                              16:00 próba
07.03 (piątek) - 7:00 - 8:00 WOS
                         8:00 - 13:20 szkoła
                         16:00 próba
                         20:00 pokaz przedpremierowy
08:03 (sobota) - 20:00 premiera
09.03 (niedziela) - 20:00 spektakl II
10.03 (poniedziałek) - 8:00 - 15:10 szkoła
11.03 (wtorek) - 7:00 - 8:00 angielski
                           8:00 - 14:20 szkoła
                           14:30 - 15:30 polski
                           15:30 - 17:00 trening
                           17:00 - 18:30 zawodowe
12.03 (środa) - 14.03 (piątek) - Forum Humanistów Szkół Leśnych w Zagnańsku
15.03 (sobota) - 16.03 (niedziela) - mam nadzieję, że u Mateusza...
17.03 (poniedziałek) - 20.03 (czwartek) - standardowy plan zajęć szkolnych nie chce już przepisywać..
21.03 (piątek) - 23.03 (niedziela) - obóz siatkarski
24.03 (poniedziałek) - 28.03 (piątek) - normalny tydzień szkoły.
28.03 (piątek) - 30.03 (niedziela) - u Mateusza jeżeli w poprzedni weekend się nie uda...
31.03 (poniedziałek) - 01.04 - szkoła
02.04 (środa) - 04.04 (piątek) - Mistrzostwa Polski Szkół Leśnych w Piłce Siatkowej Dziewcząt.

Ciekawie co? Nie ma na nic czasu.. Mam tylko nadzieję, że nie odbije się to na moim zdrowiu. Trzymajcie kciuki ;) Idę się uczyć, korzystać z wolnego czasu.

Miłego weekendu Misiaczki ; )

czwartek, 20 lutego 2014

poniedziałek, 17 lutego 2014

tak.

Dzień dobry.
Jest 5:46. za 34min zadzwoni mi budzić, wstanę, umyję się, ogarnę, wezmę leki, pojadę do szkoły i padnę w progu. Otóż właśnie dostałam zapalenia pęcherza... Obudziłam mojego Chłopaka tak skutecznie, że mimo to że on nie ma na 7 do szkoły to już nie może zasnąć... Furaginum, nospa i jak najwięcej wody i herbaty. Najwyżej nie pójdę na pierwszą lekcję. A dlaczego w ogóle się tak upieram, żeby iść do szkoły? Mam bardzo ważny próbny zawodowy egzamin cz. praktyczna. Nie po to siedzę we wtorki w szkole od 7 rano do 19, żeby teraz nie sprawdzić moich umiejętności zawodowych. No a  potem trening i znów zajęcia zawodowe... Ale to chyba zawsze tak jest.. Jak nie urok to.. Coś innego. Błagam aby to przeszło jak najszybciej... PROSZĘ!

niedziela, 16 lutego 2014

Walę w tynki.

Przez cały weekend razem z Mateuniem waliliśmy w tynki. :P Tyło bardzo fajnie. :) Jestem zmęczona i chcę spać.. Lekkie powiększenie "parchów" na rękach, ale jakoś dajemy radę :)

"Już dawno oduczyłam się oddawanie się bez walki. Jeśli ktoś się oddaje na starcie i nie zmierzy się z przeciwnościami losu, nic nie osiągnie."






czwartek, 13 lutego 2014

"Albo wygram, albo zdechnę." - Justyna Kowalczyk.
III miejsce. Jak najbardziej zadowolone. Nie mogę się ruszać. Jutro wyjazd.. W końcu odpocząć!


środa, 12 lutego 2014

Good.

Dzień jak najbardziej pozytywny.
- kartkówka z WOSu  roztrzaskana,
- kartkówka z polskiego roztrzaskana,
- spr z polskiego trochę gorzej :P
- sprawdzian z angielskiego jako tako.
Obiadek dobry, po obiadku ostatni grupowy mecz piłki siatkowej w lidze szkolnej wygrany 2:1. Caaaały dzień z Mateuniem. Skóra powoli wraca do siebie, przynajmniej już nie swędzi. Ale ale ale, jak nie urok... to co innego. Jakaś wysypka na brzuchu. Czerwone, swędzące krostki. Ktoś wie co to może być? :P
Jutro zawody. Więc dzisiejszy mecz można potraktować jako małą rozgrzewkę. W piątek ----> Lublin. Walentynkowy trip z Mateo :) Już nie mogę się doczekać.

Miłego wieczoru ; ****



wtorek, 11 lutego 2014

Memories

Wspomnienia są fajne. Czwartkowe, urodzinowe łyżwy z Mają :)




Bad.

Źle bo:
1. Przedłużenie pobytu Mamy w szpitalu.
2. Naciągnięty mięsień.
3. Zsypane ręce.
4. Chyba angina.
5. Dwa sprawdziany i dwie kartkówki jutro.
6. W czwartek zawody...

Wszystko mnie boli. Wczoraj przespałam całe popołudnie i wieczór. Nie mogę przełknąć nic...




Ręce Jadzi po treningu.

Chcę spać...

sobota, 8 lutego 2014

plan.


Poniedziałek:
8:00-15:10 - szkoła.
17:00 - 20:00 - próba teatralna.
Wtorek:
7:00 - 14:20 - szkoła.
15:30 - 17:00 - trening.
17:00 - 18:30 - zajęcia zawodowe.
Środa:
8:00 - 14:20 - szkoła.
15:00 - 16:00 - korepetycje.
17:00 - 20:00 - próba teatralna.
Czwartek:
8:00 - 13:20 - szkoła.
14:00 - 15:30 - łyżwy z Majcikiem.
16:00 - obiad u Babci.
18:00 - 20:00 - z Mateuniem.
20:00 - mecz szkolnej ligi siatkówki.
Piątek:
7:00 - 13:20 - szkoła.
14:00 - 16:55 - obiadek u Babuni.
17:00 - 20:00 - próba teatralna.
Sobota:
10:00 - 12:30 - próba teatralna.
12:30 - 17:00 - Kraśnik.
17:00 - 18:00 - 2,5km biegu + ćwiczenia.
Niedziela:
10:00 - 14:00 (lub dłużej) - próba teatralna.
15:00 - urodziny Majcika.
Wieczór mam nadzieję z Mateuniem.. ?

Tak. To właśnie plan na tydzień 03-09.02.2013r. Jestem zmęczona, obolała i na granicy. Następny weekend może okazać się zbawieniem, ale pierwsze 4 dni (pon-czw.) mogą okazać się koszmarem. Wszystko tak samo, trzy sprawdziany, a w piątek rozpoczynamy z Mateo romantyczny weekend w Lublinie. Walentynki czas świętować. A na tygodniu najwyżej się nie będzie chodziło do szkoły.. co tam...

Dzisiejsza próba jak najbardziej udana, bardzo poprawiła mi humor. Bo ostatnio jest z nim kiepsko.. Ale na szczęście nie jestem w tym wszystkim sama. Do środy jesteśmy z Tatą sami w domu bo Mama w szpitalu... Jakoś tak już dziwnie jest mimo to, że to dopiero pierwszy wieczór. Nic się nie chce...

Skóra ok.



Takie tam nóżki z Mateuniem. <3 : ) Nuda w szkole.

wtorek, 4 lutego 2014

Motywacja.

Jeżeli poniedziałek był dobrym dniem, żeby zacząć ćwiczyć i postanowić zmienić coś w swoim życiu to chyba jest dobrze. Poniedziałek 03.02.2014 - pierwszy dzień szkoły w każdym tygodniu, pierwszy dzień szkoły po prawie dwumiesięcznej przerwie, motywacją do zmian. Jeśli taki dzień okazał się cudownym to żaden inny poniedziałek już nie może mi być straszny. : )
Podejście aktualnie jak najbardziej pozytywne, dlatego też skóra czuje się dobrze. Nowa ciepła kurtka dba o to, żebym nie przemarzała :P Tylko lewa dłoń i prawy nadgarstek trochę świrują.
8 marca tego roku odbędzie się premiera spektaklu, w którym gram jako uczestniczka Sceny Amatora w Biłgorajskim Centrum Kultury. Rólka niewielka ale po raz pierwszy będę grała na dużej, prawdziwej scenie, przed prawdziwą publicznością. Oczywiście nie kończy się na wielkim stresie ale też i ogromie pracy. Mam próby jakieś 5 dni w tygodniu :D (z weekendami włącznie). No i oczywiście wielkie podekscytowanie. Szargają mną emocje dlatego cały czasem grzecznie biorę leki, które uspokajają moją skórę :P ZYX, Advantan no i maść witaminowa.

Jutro napisze plan moich zajęć na cały tydzień. Zobaczymy jak to się żyje zapracowanym atopikom :P
A teraz śmigam ćwiczyć i troszkę się pouczyć.

C'ya ;***

poniedziałek, 3 lutego 2014

wiersz.

Dla Jagody!!!

Jagódko, Jagódko, ty słodka nutko.
Uczysz nas tańczyć precelki,
może będą z nas jakieś tancerki.
Słoń, ryba, kot i pies,
Ty wszystko na ich temat wiesz.
Kiedy spotkasz w lesie dzika,
będziesz miała pomocnika.
Wiedza wchodzi Ci do głowy
jak nam cztery litry wody.
Na komary sposób masz
może go nauczysz nas?
W teatrzykach fajnych grasz,
wielki talent masz.
Patrząc na twą piękną twarz wiemy,
że języki obce znasz.
Zachowania uczysz nas,
kulturę w paluszku masz.
Po prostu jesteś wyjątkowa.

Taki oto wiersz dostałam od dziewczyn z "Jedynki".

Dziękujęęęęę!!!! <3

niedziela, 2 lutego 2014

Wróciłam.

Moi Drodzy wróciłam! : )
Przepraszam, że nie pisałam na bieżąco ale niestety ani nie miałam czasu ani możliwości ponieważ nie miałam dostępu do internetu : (
Wyprawa oczywiście jak najbardziej udana! Było cudownie, zimno i ciekawie. Nietrzeźwe wieczory, krótkie nocy, późne wstawanie i leniwe popołudnia. Tak dużo się stało i zmieniło, że nie wiem od czego mam zacząć.. :P Może od tego, że sprawdziłam się w roli pracownika :D Było długo i męcząco, ale cudownie. Po 4 dniach pracy już ledwo stałam na nogach, ale było warto. Dzieciaki były cudowne, chociaż wymagały dużo siły, uwagi i poświęcenia. Zawarłam wiele nowych znajomości, które mogą przydać mi się w przyszłości w szukaniu pracy i bardzo mnie to cieszy. 
Mogę się też pochwalić rozwinięciem moich zdolności kulinarnych! :D Jestem teraz mistrzem w robieniu pysznych śniadań i wycinania krążków na pierogi. (W piątek wraz z Ciocią Jasią ulepiłyśmy prawie 250szt).
No tak, ale wszystko co dobre szybko się kończy.. No i jutro trzeba wrócić do szkoły. 

Ale, ale, ale.. Najważniejsza jest skóra! Otóż, był moment krytyczny kiedy połowa moich pleców i boki pokryły się czerwonymi, krwawiącymi pręgami. (w pierwszy dzień pracy), ale później wszystko wróciło do normy, pod wpływem dobroczynnego działania maści witaminowej. I jak na razie jest ok : ) W komentarzu do poprzedniej notki pojawiła się propozycja stworzenia kabelki 24h z życia atopika. Bardzo ciekawy pomysł. Z tym, że jeśli chodzi o mnie powiększyłabym to do formatu tygodnia, oczywiście z opisaniem każdego dnia osobno. Dlaczego? Byłam dzisiaj na próbie amatorskiej sceny i okazało się, że np w tym tygodniu będę miała próby w środę, piątek, sobotę i niedzielę, więc jest o czym pisać :P Trzy godziny siedzenia za sceną po to, żeby wyjść dwa razy i powiedzieć 4 zdania :D To się nazywa profesjonalne podejście do tematu... 

Ale tyle gadania. Gdyby ktoś miał pytania - PISAĆ!!! Czekam ;)

C'ya ; ***

PS: Nie wróciłam sama :)

FOTORELACJA!


                                                   Moje najmłodsze istotki na kuligu :)

                                       Koń Wojtek był wyraźnie zainteresowany kurtką Kai :D
 Amelka i Madzia. 
 Kaja z Panem Liskiem. 
 Spotkanie z Panią pedagog. 
 Zajęcia ze współpracy : )



 Zajęcia z modelowania emocji. 

 Sweet focie opiekunów "lustrzanką" w sali lustrzanej :P
 Jadzia sprząta sale po całodniowej zabawie dzieciaków. 
 Shrek zmęczony całym dniem szczekania na wszystko co się rusza.
 Jadzia spełnia się artystycznie w środku nocy. 
 Pierogi, pierogi i...? Pierogi. A wieczorem może jakieś gofry :P