poniedziałek, 30 września 2013

30.09.2013

Ah! Jak cudownie jest być w klasie maturalnej. NA NIC NIE MAM CZASU!!! Ostatnie dwa weekendy i poprzedni tydzień jak najbardziej pozytywne. Dwa wesela i caaaaaałe 5 dni praktyk :D Pierwsze jesienne przeziębienie też mam już za sobą. A przed nami? Przede mną ogrom pracy związany z maturą studniówką i sztuką. Mnóstwo ofert, telefonów, papierów i innych dupereli. Jutro dwa sprawdziany a ja wróciłam do domu godzinę temu. Caluśki dzień na nogach. Oglądanie sal na studniówkę, dzień chłopaka, spotkanie klasowe, spotkanie z fotografem i fryzjerem i koło muzyczne. Nóżki mi usychają, -,- Aaaale jeszcze trzeba się uczyć i zrobić tysiąc innych rzeczy. Zacznie się późne wracanie do domu. A tu jeszcze dwa razy w tygodniu na 7:00 do szkoły.. Jutro na 7:00 i do 17:30. Yeah! Będzie pięknie.

Najgorsze jest to, że mój dermatolog miał w sobotę do przyjęcia 40 osób i nigdzie nie mógł mnie wcisnąć a ze skórą coraz gorzej. ALE! Rozpoczynam dziś walkę z kurzajkami. Dostałam specjalny lek zwany: Verrumal i będę działać. Mam nadzieję, że pomoże : )

Z racji, że już będę kończyć z okazji Dnia Chłopaka chciałam życzyć wszystkim panom, pięknej pani, dobrej teściowej, słońca na niebie, uśmiechu na twarzy, spełnienia marzeń i samych sukcesów :)

A więc, idę spać. Bo o nauce nie ma już mowy... :P

C'ya Misiaczki :*

1 komentarz:

  1. O cholera! jak patrzę na Twój grafik! KOBIETO!! Szapo Ba! :D :) :) Dadzia

    OdpowiedzUsuń