wtorek, 3 września 2013

To fast.

Niestety zbyt szybko pochwaliłam się poprawą stanu skóry. Wczoraj wieczorem na wewnętrznej części moich uda pojawiły się piękne "rumieńce"... Tyle dobrze, że nie swędzi.

Po pierwszym dniu szkoły jakoś jest. Dużo nauki i straszenia maturami, a tak poza tym to wszystko po staremu..

Zostałam gospodarzem klasy... Chyba nie wiedzą na co się piszą :D




1 komentarz:

  1. No ja też jestem tego zdania, że jak mnie nie swędzi to jest jako tako! :*
    Buziaki uzdrawiaki przesyłam!
    D.

    OdpowiedzUsuń