wtorek, 14 sierpnia 2012

Cztery pory roku.


Jak już wcześniej wspomniałam objawy AZS zależą od różnych czynników zewnętrznych (np. ilość alergenów w powietrzu, wilgotność powietrza) Na ten przykład moje objawy zmieniają się wraz z porami roku.
Wiosna - początek wiosny jest najłagodniejszy. Powietrze jest w miarę wilgotne, w piecu pali się coraz mniej więc powietrze  w domu też nie jest już takie przesuszone. Rośliny dopiero zaczynają się na nowo rozwijać więc o pyłkach nie ma mowy. Pod koniec wiosny kiedy ewentualnie pierwsze drzewa lub krzewy zaczynają pylić pojawiają się pierwsze wysypki i katar.
Lato - W moim przypadku lekarz stwierdził, że opalanie (promienie słoneczne) pozytywnie wpływa na stan mojej skóry, ale nie jest tak w każdym przypadku. (niektórym Atopikom słońce szkodzi) Jednak liczne alergeny unoszące się w powietrzu powodują zaostrzenie się zmian.
Jesień - Czas ciepłych ubrań, częstych opadów deszczu i kiepskiego humoru. Powietrze wystarczająco wligotne (jak dla mnie), mała ilość alergenów, w miarę łagodne objawy.
Zima - Święta Bożego Narodzenia, śnieg, kuligi i łyżwy. Roztocza kurzu domowego (alergen) kłębią się w cieplutjkiej pościeli, której ni jak nie da się wywietrzyć. Wyciągamy świateczne ozdoby (całe w kurzu), palimy w piecu, żeby utrzymać atmosferę ciepłych, rodzinnych świąt i jednocześnie wysuszamy powietrze. Zdecydowanie najcięższy okres z całego roku. Częste zmiany tęperatury (np. przy wychodzeniu z ciepłego domu na dwór) sprawiają że skóra zupełnie przesycha i pęka. Dla mnie osobiście zima jest okresem o dziwo alergicznych karatów, przeziębień, zaległości w szkole i popękanej skóry.
Oczywiście chciałam zaznaczyć, że są to objawy typowe dla mnie. Każdy Atopik inaczej odczuwa i przechodzi swoją chorobę. Objawy są bardzo różne  wystepują na różnych częściach ciała.
AZS łączy się również z innymi przypadłościami. (np. astma, wrzody, depresja) Zdaża mi się być z tego powodu nerwową, zdołowaną, często jest mi zimno i jestem przeziębiona. Mój układ odpornościowy jest bardzo słaby więc często łapie wirusy.
ALE! Oprócz tych małych szczegółów wypisanych wyżej, NIC nie rózni mnie od reszty moich rówieśników. :)


2 komentarze:

  1. Ja właśnie zimą - styczeń/luty - miałam największe uderzenie AZS. Niestety ciągnęło się aż do kwietnia, czyli wiosną też miałam przerąbane ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Jadzia.
    a zastanawiałaś się może, że to dlatego, że masz słaby układ odpornościowy masz atopowe zapalenie skóry? Poza tym atopia to nie azs tylko to skłonność do azs i alergii. A i inne przypadłości wynikają ze słabego właśnie układu odpornościowego - czyli wyjściem z takiej sytuacji jest właśnie wzmocnienie go. Ja się wyleczyłam z azs po 11 latach i od 4 moje azs jest nieaktywne - jest szansa tylko nie należy się ograniczać do tego co lekarz ci powiedział i szukać - mi pomogło, spróbuj - tobie też pomoże. Poczytaj mój blog albo wpisy na atopowym forum. Pozdrawiam i zdrowia życze AnnaAZS

    OdpowiedzUsuń