wtorek, 20 listopada 2012

Dom domeczek domek domuś!

Wróciłam! Jednak. Rodzice kupili już wszystkie środki a remont zaczynamy w przyszłym tygodniu. Jak na razie jestem zbyt zaaferowana, żeby pisać jakieś konkrety :P Bardzo cieszę się, że mogłam wrócić. Musze pomóc przy przebieraniu ubrań i innych dupereli. A później będziemy paczeć co jeszcze trzeba zrobić. Mmmm ciepły kaloryferek, swoje łóżko, swoja wanna wszystko na swoim miejscu mogę powrócić do swoich codziennych rytuałów. (Mam kolegów czubków). No i tak sobie siedzę. Dalej jestem chora i wszystko strasznie mnie swędzi.. Pora wykąpać się  soli i czymś posmarować. Jakimś emolientem :)

Dobranoc. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz