poniedziałek, 5 listopada 2012

Sól lecznicza.

Dziś kurier dotransportował do mojego domu 25 litrowe wiadro nieoczyszczanej soli z morza martwego. Sól jak sól. Słona. Ale podobno ma pomagać. Wielkość wiaderka mnie przeraziła :P Ale przynajmniej na dłużej starczy. Ale też kosztuje.. Jak wypróbuje to napiszę opinię.

Jak przed chwilą moja Mama zobaczyła moje plecy to się przeraziła. Co prawda oszczędziło mi tym razem nogi i brzuch ale tak jak mówiłam, plecy, ręce, ramiona i twarz są w dość kiepskim stanie. Postaram się jutro zrobić jakieś zdjęcia i wstawić.

A teraz idę wylegiwać się w okładzie z maści witaminowej :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz