poniedziałek, 5 listopada 2012

Znów.

Kolejna kiepska noc. Zobaczyłam film, usiłowałam zasnąć przy muzyce i bez muzyki, przekręcałam się z boku na bok, pisałam coś w zeszycie, gasiłam i zapalałam światło, przykrywałam się, odkrywałam się, wstawałam, kładłam się bądź siadałam.. I chyba tyle będzie z mojego spania tej nocy. Znów. Bo wczoraj zasnęłam o normalnej porze.. Spotkałam się dziś z moim przyjacielem pierwszy raz od dwóch tygodni i pierwszy raz od wyjścia ze szpitala. Pierwsze co zrobił to zaczął oglądać moje ręce i niestety się zawiódł. "Znów...?" I powtórzył, że jeśli będą chcieli mnie znów zabrać to jednak będzie nosił mnie na rękach i sterylnym kombinezonie. I niestety znów wszystko mnie swędzi... Drodzy państwo znów spróbuję zasnąć..


Może tym razem się uda...

2 komentarze:

  1. Bezsenność - skąd ja to znam!
    W dzień spać mogę a w nocy - tv komp ksiązka i z godziny na godzinę spanie odchodzi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja teraz juz mam troche spokoju z tym :P

    OdpowiedzUsuń